Do Głogowa wybraliśmy się w 68 osób (nabity autokar i dwie fury + 2 Stomilowców na własną rękę). Skład wyjazdowy to 56 kibiców Stomilu i 12 fanatyków Petrochemii Płock, którzy wspomagali nas tego dnia na tym dalekim wyjeździe!

Większość załogi wchodzi na sektor i wywiesza dwie flagi Stomilu Olsztyn („STOMIL ON TOUR” oraz „STOMIL – ANGIELKA”). Zakazowicze zostają pod stadionem i w pobliskim barze oglądają mecz (podziękowania dla Chrobrego za pomoc).

Doping z naszej strony dobry tylko w pierwszej połowie. Chrobry wystawił ok. 150 osobowy młyn i zaprezentował skromna oprawę.

16

gre

Korona II Kielce – Hutnik Nowa Huta:  Sobota, 20 września

Kibiców Hutnika na tym wyjeździe wspomaga 10 Stomilowców.

Relacja kibica Hutnika:

Mecz z rezerwami Korony był pierwszym od dłuższego czasu atrakcyjnym wyjazdem dla kibiców Hutnika. Rywal stosunkowo ciekawy, w końcu też jakieś wyjazd do miasta. W związku z tym w końcu ruszamy na wyjazd zorganizowaną grupą – autobusem oraz kilkoma samochodami. Niestety, od początku podróży dawały się we znaki utrudnienia wprowadzane przez mundurowych. Wszystko rozpoczęło się od opowiadania farmazonów o rzekomym niewpuszczeniu na mecz. Później rzekomo jednak przyszła decyzja z Kielc że wszyscy wejdą, ale tylko pod warunkiem że jadą tam na mecz. Na szczęście udało się w miarę sprawnie wyruszyć, jednak z powodu dość powolnej jazdy na miejsce docieramy nieco spóźnieni. Co więcej, lokalna policja dała znowu popis próbując puścić autokar przez bardzo wąską uliczkę. Gdy wyszło że nie ma praktycznie opcji się zmieścić, jeden z policjantów wpadł na pomysł… wygięcia znaku, wskutek czego jednak się udało. Niestety kierowca był stratny lusterko z powodu zahaczenia nim o miejscową zieleń. Dalej ma miejsce wymuszanie przestawienia aut spod bram obiektu i wożenie kierowców radiowozem z powrotem pod stadion. Warto również wspomnieć że wszyscy na krakowskich rejestracjach byli zatrzymywani i dokładnie sprawdzani przy wjeździe do miasta. Kolejne problemy stwarzała ochrona, która żądała zebrania kasy za wszystkie bilety, a później rozdania ich wśród siebie. Na szczęście udaje się ich ustawić do pionu, dzięki czemu każdy po prostu kupuje bilet dla siebie. Jedyne co można zaliczyć ochronie na plus, to bezproblemowe wpuszczanie mimo ogromnej listy zakazów wiszącej na bramie stadionu.

Ostatecznie na stadionie pojawiamy się pod koniec pierwszej połowy w 100 osób (w tym 10 Stomil – dzięki za wsparcie!) i od czasu do czasu dopingujemy swoich piłkarzy. Na trybunie gospodarzy jedynie trochę pikników (którzy mieli darmowy wstęp, od kibiców Hutnika skasowano po 10 złotych). Niestety, Biało-Błękitno-Niebiescy przegrywają na boisku 3-1 po zdecydowanej przewadze Korony. Jedna z bramek zdobyta została przez gospodarzy z rzutu karnego. Do ciekawszych zdarzeń doszło dopiero po meczu, gdy wywiązała się bójka pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Znacząco podsyciło to atmosferę w sektorze gości, w którym i tak musieliśmy czekać 15 min po zakończeniu spotkania (przerwa na pizzę…).

Po meczu wszystkie auta są ponownie kontrolowane i spisywane, ale bezproblemowo udaje się wyruszyć. Podróż powrotna, mimo że dość długa, mija w dobrym humorze, który się znacząco poprawia po wizycie na stacji benzynowej (co też zresztą utrudniała policja, zwłaszcza ta świętokrzyska). Pomimo słabego wyniku, wyjazd należy uznać za naprawdę udany!”

DSC_0009