Sezon drugiej ligi w pełni. Tuż po ogłoszeniu terminarza można było dostrzec, że w połowie rundy jesiennej po raz kolejny spotykamy na swojej drodze elbląską Olimpię. Kolejny raz „Wielkie derby regionu” na naszym stadionie.
Dzień meczowy, to już tradycyjny pierdolnik zaserwowany przez milicję. Pełno radiowozów, psy tropiące przy kołowrotkach, kilkunastu kryminalnych z różnych miast, a wszystko, żeby każdy mógł czuć się „bezpiecznie”. Na szczęście tym razem nie zepsuli atmosfery na trybunach. Od pierwszego gwizdka mamy nabity młyn na dwóch sektorach, wspierany przez delegację naszych zgód i układów (Lechia Gdańsk ok. 250, Polonia Bydgoszcz 47, Wisła Płock 45, GKM Grudziądz 24, ŁKS Łomża 15, Hutnik Nowa Huta 4).
Na płocie debiutuje nowa flaga, wzorowana na legendarnym tkanym szalu z lat 90 – „Ultras Stomil”. Front płotu uzupełniają flagi naszych zgód i układów. Od początku meczu jedziemy z konkretnym dopingiem. W drugiej połowie prezentujemy oprawę – na płocie ląduje transparent „Biało Niebiescy” a na trybunach prezentujemy sektorówkę przedstawiającą fanatyka Stomilu w biało niebieskim szalu. Całą prezentację uzupełniamy odpalając łącznie 80 rac. W międzyczasie na płocie płonie 12 szali i 8 koszulek Legii i Olimpii Po prezentacji na płot wracają flagi i do końca meczu jedziemy z dopingiem.
Jeżeli chodzi o kibiców gości, to porównując do zapowiedzi, z dużej chmury – mały deszcz. Zgodnie z kołowrotkami na sektorze zameldowaly się 372 osoby. Jak widać, bez konkretnego wsparcia zgód, które tego dnia grały swoje mecze, to jest maksimum na jakie stać elblążan. W sektorze i tak była z nimi Legia z Ornety, Lubawy, Brodnicy i Chełmży. Na początku meczu odpalają kilka rac i to w zasadzie tyle co można o nich powiedzieć.
STOMIL PONAD WSZYSTKO!