Na poniedziałkowych derbach meldujemy się z małym poślizgiem. Dość sprawnie, bez większych kontroli wchodzimy na sektor gości i w trakcie pierwszej połowy zajmujemy miejsce na łuku. W autokarach pod stadionem zostają tylko zakazowicze ze Stomilu i ekip zaprzyjaźnionych.
Łącznie meldujemy się w Elblągu w ok. 500 osób w tym ok. 90 kiboli Lechii Gdańsk, 16 GKM Grudziądz, 14 Wisła Płock, 13 ŁKS Łomża i 12 Polonia Bydgoszcz. Każdy z uczestników wyjazdu otrzymał okolicznościowy szalik, co dało ładny efekt wizualny. W drugiej połowie ultrasi prezentują oprawę, nawiązującą do okoliczności rozgrywanego spotkania „Nie lubię poniedziałku”. Na płotach wywieszamy 10 flag Stomilu Olsztyn oraz po jednej fladze, Lechii, ŁKS-u i Polonii. Piłkarze w końcówce kolejny raz wypuszczają zwycięstwo i mecz kończy się remisem. Wielkie dzięki naszym zgodom i układom za wsparcie tego dnia w Elblągu!
Relacja ultrasów:
Kurz po bitwie opadł, więc pora na małe podsumowania. Przede wszystkim – było zacnie. Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie. Widok uniesionych biało-niebieskich szali na sektorze gości, na długo pozostanie w pamięci wszystkich obecnych. Hasło z oprawy idealnie oddaje nasz stosunek, do meczów rozgrywanych w poniedziałki, zwłaszcza, gdy chodzi o tak ważne spotkania, jak mecz derbowy. To nie koniec sezonu, jedziemy dalej, bo honor to wierność! Widzimy się na kolejnym meczu, przy Piłsudskiego, w… poniedziałek.