Do Świnoujścia dotarło 18 osób (4 fury). W tym 16 Stomilowców + 2 braci z Polonii Bydgoszcz. Przed meczem psy zawijają jednego Stomilowca na komendę i wypuszczają po zakończeniu spotkania. Większość wchodzi na sektor gości i wywiesza jedną flagę Stomilu. Zakazowicze zostają pod stadionem.

Do odległego miasta na wyspie dociera z różnych stron kraju 18 osób chętnych wspierać biało-niebieskich (16 Stomilowców + 2 Polonia Bydgoszcz). Większość dociera w trakcie trwania pierwszej połowy, więc od początku 2 połowy, wszyscy byli już na sektorze. Na rogatkach miasta zatrzymują nas psy spisując i opóźniając nasze przybycie na stadion. W międzyczasie, policja zawija jednego z naszych za pyskówkę w związku z głośnością muzyki w samochodzie, która nie podobała się mundurowym. Ostatecznie chłopak wychodzi dopiero po końcowym gwizdku sędziego.

W trakcie meczu miała miejsce bardzo dziwna rzecz, a mianowicie jednoosobowy wjazd na sektor gości przeprowadzony przez miejscowego chama, który ku swojemu własnemu zdziwieniu znalazł się na sektorze wraz z płotem, jednak potem szybko wycofał się. Piłkarze mecz remisują i nadal pozostajemy w grze o utrzymanie. Po meczu na tym samym promie melduje się autokar Stomilu i zamieniamy kilka słów z prezesem klubu. Po raz kolejny w czołówce rankingu wyjazdowego znalazł się Gietrzwałd, który zaczyna być czarnym koniem do zwycięstwa w konkursie.

Więcej szczegółów z wyjazdu znajdziecie w zinie „Stadion” przygotowanym na mecz z Sandecją.