Wyjazd do Suwałk miał być naszym ostatnim w tym sezonie, jednak ku zaskoczeniu wszystkich, w czwartkowe przedpołudnie dostaliśmy pismo z Białegostoku, które stanowiło, że rezerwy Jagiellonii jednak udostępnią nam sektor gości i 50 biletów.

Dla większości była to wielka niespodzianka, bo klub z Białegostoku we wcześniejszych pismach informował, że sektor gości na tym boisku jest niedostępny i nie przyjmują kibiców przyjezdnych. Każdy inaczej zaplanował dawno ten weekend i ostatecznie w klatce na obiekcie Akademii Jagiellonii Białystok meldujemy się w jedynie 7 osób, kilkukrotnie zaznaczając swoją obecność.

W tym samym dniu Stomilowskim składem, wspierani przez braci z Petry, udajemy się na gale w Skarszewach, gdzie oglądamy zwycięstwo naszego brata po szalu przez nokaut!