To był mocno wyczekiwany mecz w Olsztynie, po pierwsze przyjeżdżała Wisła Płock, z którą nasze bliskie kontakty są znane w całym kraju, poza tym grupa Ultra(S)tomiL przygotowała na ten mecz oprawę.
Samo przygotowywanie oprawy rozpoczęło się na około miesiąc przed meczem, jednak jak zwykle kończyliśmy wszystko na ostatnią chwilę, czyli jakoś tak na 6 godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Oprawa z okazji zbliżającej się daty 11 listopada, przedstawiała zbrodnie na narodzie Polskim, jakie miały miejsce w trakcie II wojny światowej.
Sektorówki przedstawiały 4 wydarzenia: Nauczyciela prowadzonego do likwidacji w Palmirach, Rosyjskiego oficera, celującego z pistoletu w Katyniu, Żołnierza niemieckiego rozstrzeliwującego cywilów podczas Akcji AB, oraz ukraińskiego chłopa z siekierą na tle płonącego kościoła na Wołyniu. Wszystkie sektorówki miały stosowny podpis oraz datę wydarzenia. Na płocie natomiast znalazł się transparent: „Pamięć nie dała się zgładzić, nie chciała ulec przemocy”!
Od strony technicznej oprawy, czyli samego wykonania nie mamy sobie nic do zarzucenia, jednak sposób prezentacji i widoczność sektorówek mocno kuleje. Ma na to wpływ zarówno frekwencja, kąt nachylenia łuku, który jest stosunkowo mały do pozostałych części stadionu, ale również samo ogarnięcie ludzi w trakcie opraw. Przy następnych postaramy się coś poprawić, zobaczymy czy się uda.
Co do samego meczu, na łuku zasiadło 500 Stomilowców, co w porównaniu do innych spotkań na naszym stadionie nie jest najgorszym wynikiem, ale mimo wszystko młyn powinien być dużo większy ze względu na rangę spotkania! Tego dnia wywiesiliśmy 12 flag Stomilu oraz transa „LISU TRZYMAJ SIĘ BRACIE”.
Ponadto na naszym sektorze zasiedli kibole z Płocka w ok. 100 osobowej grupie i wywiesili 6 flag. W tym samym czasie, w którym rozgrywane było spotkanie, na trasie była obecna druga spora ekipa kiboli Petry razem z naszym składem.
Piłkarze przegrywają 0:3, a po meczu rozchodzimy się na krótką wspólną integrację z przyjezdnymi.
s