GKS Tychy – Stomil Olsztyn 03.11.2019
Ostatnim meczem w trakcie naszego maratonu był mecz z tyskim GKS-em. Dało się odczuć delikatne przemęczenie spowodowane natłokiem meczów w tym tygodniu i w słabej liczbie ruszamy autokarem w kierunku południowym. Trasa spokojna, w Częstochowie zaliczamy jedyny postój podczas którego dosiada się do nas 11 kiboli Rakowa i w takim powiększonym składzie jedziemy dalej. Wejście raczej sprawne, poza małym zamieszanie z flagą którą mieliśmy tego dnia. Łeb odpowiedzialny za wpuszczenie flagi miał problem z hasłem “Na punkcie wyjazdów mamy pierdolca” i nakazał zaklejenie “pierdolca”. Flaga jednak w całej swojej okazałości zawisła na sektorze. Jeżeli chodzi o doping to ograniczamy się raczej do krótkich okrzyków. Nasi piłkarze mając w nogach czwartkowy mecz z Wisła niestety nie podołali rywalom i 3 punkty pozostały w Tychach. Powrót do Olsztyna szybki i spokojny. Nasza liczba tego dnia to 42 osoby w tym 31 fanatyków Stomilu plus 11 kiboli Rakowa (dzięki za wsparcie i prowiant!).