„Ostatni weekend przyniósł tragiczne w skutkach wydarzenia. Po przerwaniu meczu w Knurowie zginął człowiek. Myślałem, że nie będę musiał o tym pisać, że mam ważniejsze rzeczy na głowie, ale ciągle coś jednak siedzi mi w bani, bo temat ciągle się gdzieś przewija.

Pisząc ten tekst nie mam zamiaru usprawiedliwiać działania zmarłego fanatyka, bo wydaje mi się, że w kontekście całego zajścia jest ono najmniej ważne. Najważniejsze jest to co przyniosło działanie służb mundurowych, oraz jak owe wydarzenia interpretuje duża grupa osób.

Wierzcie mi lub nie, przy okazji wizyt na Górnym Śląsku miałem styczność z tamtejszą policją i oficjalnie uważam, że to najbardziej popierdolone skurwysyny w całym kraju. Nie muszę chyba przypominać uczestnikom naszego wyjazdu do Bytomia w 2012 roku, kiedy te ścierwa celowały w głowy ludzi od nas z odległości dwóch-trzech metrów. Katowic również chyba nie muszę tutaj wspominać. Kto był ten wie, że po murawie to my tam nie biegaliśmy…

Nieważne, to tak tylko w ramach dygresji. Po prostu, nie jestem zaskoczony, że to akurat w tym regionie doszło do tragedii. Nie uważam, by jak próbuje się tłumaczyć, były to braki w wyszkoleniu. Zdecydowanie nie, w ich zachowaniu było bardzo wiele celowości. Poza tym, w ostatnim czasie coś dużo tych zawirowań wokół psów, wymuszanie zeznań, śmiertelne pobicia, celowanie w głowy, wszystko wypływa w ostatnim okresie. To też nie jest przypadek.

Pomijam już rolę polityków i ich ostatnich wypowiedzi, gdzie partia rządząca próbuje na siłę udowodnić, że dzięki ich ustawom stadionowe awantury przeniosły się do niższych lig. Ładna propaganda. I w tym momencie przechodzę do ofiar tej propagandy.

To co dzieje się w internecie po tych wydarzeniach jest przegięciem. Albo małoletni mściciele, którzy w życiu nie mieli do czynienia z działalnością policji i jej represjami na kibicach, albo lemingi, które każą wybić wszystkich kiboli niezależnie od wymiaru ich wykroczenia. Pierwszych nie będę komentował, po części się z nimi zgadzam. Natomiast co do drugich? Brakuje chyba ludziom po prostu zwykłej empatii. Ci którzy nigdy nie byli na wyjeździe, nie zrozumieją jak często odczuwa się działania policji na własnej skórze, niekoniecznie ze swojej winy, a po prostu z chęci zwykłej rozrywki „stróżów prawa”.

Powtórzę ponownie, nie usprawiedliwiam tutaj tego co zrobił zabity w Knurowie Dawid. Nie będę tutaj też wklejał tej samej formułki o przechodzeniu na czerwonym świetle, bo wg mnie o ile może jest to celny argument, tak powielony przez tak wiele osób, że zatracił swoją pierwotną wymowę, bo ile razy można czytać jedno i to samo w odpowiedzi na prowokacje jakiegoś pajaca?
Tak, uważam że za śmierć odpowiedzialna jest ta strzelająca do kibica policyjna szmata. Tak, uważam że powinien otrzymać wyrok za przekroczenie uprawnień oraz możliwie najwyższą kwalifikację swojego czynu, czyli zabójstwo. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, od początku celował do tego chłopaka powyżej pasa, nie oddawano nawet strzałów ostrzegawczych, które to są ich obowiązkiem.

Poza tym, będąc kilkukrotnie na Marszu Niepodległości z tych cudownych LRAD-ów, które są używane jako wysokiej jakości głośniki, miałem okazję na pamięć poznać policyjne środki przymusu bezpośredniego, z których to broń gładkolufowa jest ostatecznością. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zapewne nie odpowie za to w żaden sposób. Podwójne standardy to normalne w naszym obecnym systemie. Niestety.

Pozostaje jedynie mieć nadzieje, że śmierć tego chłopaka nie pójdzie na marne, a środowisko kibicowskie już teraz pokazuje jak mocno potrafi się zjednoczyć w kryzysowych sytuacjach.”

Glebson

d