Po kolejnym wolnym weekendzie, kiedy odpadł nam trzeci już w tej rundzie wyjazd nadszedł czas na ciekawe spotkanie na „własnym” boisku. Własnym oczywiście w cudzysłowie ze względu na rozgrywanie naszych spotkań w Ostródzie. Przeciwnikiem miał być katowicki GKS, którego kibole wracali na szlak wyjazdowy po półrocznej przerwie. Zapowiadało się więc bardzo ciekawie. Goście nie zawiedli i wykorzystali 435 z zamówionych 700 biletów (łącznie było ich 447 jednak część postanowiła zostać pod bramami). Dobrze oflagowali sektor gości i od pierwszego gwizdka dopingowali swój zespół. U nas na początku zapanował lekki zastój, jednak z czasem rozkręcamy się i jedziemy z dobrym dopingiem, który przybrał na sile zwłaszcza po strzelonej bramce. Tego dnia wystawiliśmy solidny młyn, licznie wspierali nas też ziomale z Petrochemii Płock, którzy balowali w Olsztynie od soboty. Na płocie wywieszamy 9 flag Stomilu, oraz transparent anty-policyjny, niestety z ortograficznym błędem, cóż, zdarza się… Kibice gości pod koniec spotkania zaprezentowali oprawę. Transparenty z hasłem „OPRAWA ZAWIERA LOKOWANIE PRODUKTU”, pasy materiału oraz odpalili do tego sporo rac. Piłkarze wygrywają 1:0 i na tym można by zakończyć relację z tego meczu. Wszyscy do Chojnic, bez wyjątku.