Z meczu na mecz w Ostródzie frekwencja spadała i to niezależnie od rangi rywala, dlatego nic dziwnego, ze mecz z Dolcanem od początku zapowiadał się dość nieciekawie.

Na całym stadionie zebrało się około 1500 widzów, w tym zaledwie 300 w młynie. Jednak nie przeszkodziło to nam w prowadzeniu dobrego dopingu przez praktycznie całe spotkanie.

Na płotach tego dnia wywiesiliśmy 8 flag Stomilu Olsztyn.

Ku zaskoczeniu wszystkich, w klatce pojawili się goście w liczbie 19 głów, ale jedyne na co ich było stać tego dnia, to napinka przez szyby w policyjnej eskorcie. Nie mieli ze sobą flagi…

Mecz o pietruszkę przegrywamy 1:3 i dalej pozostajemy w grze o nic w naszej lidze.

Przed nami jeszcze tylko sobotni wyjazd do Płocka oraz ostatni mecz w Ostródzie z Sandecją Nowy Sącz, mam nadzieję, że nikogo nie trzeba będzie namawiać na przybycie! Do Ostródy na mecz Stomil – Sandecja wybierają się większa grupą kibice gości!

dol